Dobre, bo suwalskie

28 stycznia 2019

Odnoszę nieodparte wrażenie, że niesamowity talent literacki nie został należycie doceniony. Mówię tu o pani Małgorzacie Pilarskiej     , autorce wybornych tekstów i laureatce licznych nagród w konkursach literackich, m.in. w rubryce poświęconej twórczości czytelników „Probierczyk” w „Gazecie wyborczej” czy w organizowanych przez naszą bibliotekę „Suwalskich Limerykach Latem”.

O ile krótkie utwory liryczne tej pani znajdowały aprobatę i otrzymywały zasłużone wyróżnienia, o tyle jej książeczka dla dzieci „Zielona Górka” zaginęła pod stosem bardzo kolorowych, ale nie zawsze szczególnie wartościowych, pozycji.

Co prawda, można byłoby przyczepić się do bardzo ścisłej, maleńkiej czcionki, znacznie utrudniającej samodzielne czytanie przez najmłodszych oraz do ubogiej szaty graficznej tej publikacji. Nie mam natomiast żadnych zastrzeżeń, co do samej historii przyszłego pierwszoklasisty Michała z Suwałk. Poznajemy go, kiedy musi podjąć niezwykle ważną decyzję dotyczącą jego przyszłej edukacji. Musi zdecydować czy chce uczyć się w „zwykłej” szkole, czy w integracyjnej. Aby ułatwić mu wybór, rodzice zabierają go na dzień otwarty szkoły, w której poznaje niewidomego Jacka i chorą na cukrzycę Zuzię. Od razu pomiędzy bohaterem a dziewczynką nawiązuje się nić porozumienia. Po drodze dowiadujemy się o przyjacielu Michasia – Franku, o jego wyjeździe na wakacje i w końcu o rozpoczęciu roku szkolnego czy nietypowych lekcjach w szkole.

„Zielona Górka” ma wiele zalet. Jedną z najbardziej istotnych jest, moim zdaniem, oswajanie z tematem niepełnosprawności. Chłopiec z książki Małgorzaty Pilarskiej w sposób naturalny, bez niekulturalnego wścibstwa odnosi się do rówieśników z problemami zdrowotnymi. Przy okazji każdy rozdział jest bardzo ciekawy, prezentuje interesujące wiadomości, pozwala rozwijać erudycję dzieci. Naprawdę ciepła, mądra książka.

Życzyłabym pani Małgorzacie, a przede wszystkim czytelnikom, by jakieś wydawnictwo „z większymi możliwościami” pokusiło się na ponowne, nieco ulepszone pod względem graficznym, wydanie.

Kamila Sośnicka