Dziś będziemy gościć niezwykłą osobę, która zdecydowała się zamieszkać w bardzo specyficznym miejscu na Ziemi.
Osobą tą jest Ilona Wiśniewska, zaś jej obecny dom znajduje się na wyspie Spitsbergen. Wyspa zalicza się do największych wysp Norwegii, położona jest w archipelagu Svalbard na Morzu Arktycznym.
Swoistość tego miejsca wiąże się z kilkoma czynnikami. Najważniejszy z nich to tutejszy klimat. Przez pół roku panuje tu zmrok, a przez kolejne pół jest permanentny dzień i wówczas temperatura sięga kilku stopni powyżej zera. Słowami autorki: Latem jest tutaj jasno i zimno, a zimą ciemno i bardzo zimno.
Do innych elementów charakteryzujących Spitsbergen zaliczyć można fakty, że brak tam drzew, prawo zabrania posiadania kotów, z kolei niedźwiedzi jest o pół tysiąca więcej niż ludzi, a ponadto czasem zdarzają się kradzieże rowerów, lecz nikt nie kradnie samochodów, co najwyżej pożycza.
Jednak najbardziej znamiennym wydaje się być ogromne zróżnicowanie pod względem osiedlonej tam ludności. Wśród 2,5 tysiąca stałych mieszkańców rozróżnia się 44 narodowości. Wyspa stanowi więc swego rodzaju tygiel narodów. I mieszkańcy ci, żyją i funkcjonują na wyspie, wzbogacając ją cząstką siebie oraz tradycjami wyniesionymi ze swych krajów ojczystych oraz tolerują i szanują siebie nawzajem i tę nie zawsze przyjazną, surową, ale jakże piękną naturę.
Drodzy Państwo, tego i o wiele więcej dowiedziałam się z książki „Białe. Zimna wyspa Spitsbergen” Ilony Wiśniewskiej.
Choć myśląc o Spitsbergen, czy mając na myśli reportaż, to słowo w żaden sposób nie powinno się z nimi kojarzyć, to jednak zakończę tak: To CIEPŁA, naprawdę dobra pozycja. CIEPŁO polecam.
Kamila Sośnicka