„Jądro dziwności. Nowa Rosja” Petera Pomerantseva to zbiór iście ciekawych reportaży, ukazujących naszych wschodnich sąsiadów i ich specyficzność. Trudno dziwić się osobliwości tego kraju i jej mieszkańców, skoro Rosja jako jedyna „widziała tak wiele światów, które w zawrotnym tempie zastępowały jeden drugim – od komunizmu, przez pieriestrojkę i terapię wstrząsową, czasy biedy, rządy oligarchii i państwo mafijne, po kraj milionerów…”. Te błyskawiczne zmiany, wymusiły na Rosjanach dostosowywanie się do zasad, jakie w danym czasie obowiązują w zależności od potrzeb władzy. „Jądro dziwności” kieruje przede wszystkim uwagę na ostatnie lata funkcjonowania tego państwa pod rządami Putina. Autor w swych reportażach dobitnie podkreśla, że choć Rosja bardzo za takie chce uchodzić, to jednak państwem demokratycznym nie jest. Różnica polega na tym, że obecnie najważniejszym narzędziem dyktatury i manipulowania społeczeństwem stały się media.
Peter Pomerantsev jako producent filmów dokumentalnych mógł to wszystko zobaczyć „od kuchni”. Najważniejsza zasadą, której musiał przestrzegać przy tworzeniu programów, było to, by wszystkie miały pozytywne przesłanie, były odskocznią od szarej rzeczywistości, a zarazem wskazywały kierunek jak myśleć i działać zgodnie z kremlowską polityką. Inaczej mówiąc: „producenci dostali jedno zadanie – sowiecką kontrolę odpowiednio połączyć z zachodnią rozrywką”, a programy miały być „połączeniem show-biznesu i propagandy, balansującym między wskaźnikami oglądalności a autorytaryzmem”.
Pomerantsev w swej książce pokazuje kilka historii, które nie mieszczą się w ramach, wytyczonych przez Kreml, przez co nie może dokończyć swoich dokumentów telewizyjnych.
Jednocześnie oskarża Rosjan o bycie społeczeństwem symulantów i lawirantów, którzy, po pierwsze, nie zgadzają się z zastanymi porządkami świata, ale boją się głośno im przeciwstawić, a po drugie głoszone poglądy oraz uznawane normy są takie, jakie im aktualnie pasują, w związku z czym nie wykazują absolutnie żadnych wyrzutów sumienia.
Nie da się ukryć, że niektóre reportaże są mniej udane , inne bardziej. Niemniej jednak „Jądro dziwności” jest interesującym esejem o nowej Rosji, w której, nawiązując do oryginalnego tytułu, nic nie jest prawdą i wszystko jest możliwe…