„…Ludzi należy dzielić na dobrych i złych. Rasa, pochodzenie, religia, wykształcenie i majątek nie mają znaczenia.”
Te słowa taty Ireny Sendlerowej powinny stać się mottem wielu osób, które zdążyły już zapomnieć jakie okrucieństwa przyniosła II wojna światowa, będąca konsekwencją nietolerancji, ksenofobii i mowy nienawiści.
Cytat ten pochodzi z książki dla dzieci „Kto uratował jedno życie…” Ewy Nowak. Jest ona nie tylko opowieścią o czynach Ireny Sendlerowej, ale także zbiorem faktów o najbardziej haniebnym i barbarzyńskim okresie w dziejach świata. Dowiemy się z niej kiedy wybuchła II wojna światowa, kto ją rozpoczął i dlaczego. Na kolejnych stronach przeczytamy o wielkiej odwadze i poświęceniu pani Sendler. O tym, jak ryzykując własne życie, przemycała do getta jedzenie, ubrania i szczepionki, a z czasem przerzucała żydowskie dzieci na aryjską stronę. Ale także o tym, że w tym wszystkim pamiętała, by spisać i bezpiecznie ukryć nazwiska ocalonych dzieci, aby po wojnie mogły odnaleźć swoje prawdziwe rodziny. Tekst jest napisany przystępnie, więc powinien być bez problemu zrozumiany przez najmłodszych. Znakomitym pomysłem było wprowadzenie na końcu książki słowniczka z wyrazami, które mogą być dla dzieciaków jednak niejasne, np. okupacja, getto, przepustka.
Mili Państwo! Pozycja wspaniała, posiadająca wiele zalet. Ale cóż ja będę mówiła o nich wszystkich, skoro posiada jedną najważniejszą: uczy najpiękniejszej postawy jaką może przybrać człowiek, wówczas gdy wielu innych ulega zezwierzęceniu.
Kamila Sośnicka