Po raz kolejny na okładce recenzowanej książki widnieje nieprzeciętna kobieta – Oriana Fallaci. Ta cieniona dziennikarka i pisarka zasłynęła wywiadami m.in. z Lechem Wałęsą, ajatollahem Chomeinim, Jasirem Arafatem czy Federico Fellinim. Uznanie zyskała nie tylko tym z kim rozmawiała, ale także w jaki sposób.
Ostatnie lata życia poświęciła na stworzenie wielostronicowej sagi swojej rodziny. Włożyła w to wiele czasu, wysiłku, a przede wszystkim serca. I to widać, kiedy czyta się „Kapelusz cały w czereśniach”.
Powieść rozpoczyna się w XVIII w. od historii przodków Oriany – Carla i Catheriny. Następnie podróżujemy przez kolejne epoki i poznajemy innych członków rodziny autorki. We wszystkie opowieści płynnie wpleciona jest historia Włoch. Ogrom z opisanych wydarzeń jest fikcją literacką, domysłami lub legendami rodzinnymi. Mimo to, książka nie traci na wartości. Udowadnia, że Fallaci była nie tylko wybitną dziennikarką, dokumentalistką, ale także beletrystką.
To opasłe dzieło jest nie tylko fascynującą powieścią, ale także świadectwem tego, jak historia kraju, a nawet kontynentu oraz poszczególni przodkowie wpływają na to kim jesteśmy.
Kamila Sośnicka