Chciałabym zachęcić do nowego cyklu, promującego książki sprzed wielu lat. Będą to pozycje, które czytali nasi rodzice, dziadkowie czy nawet pradziadkowie. Niektóre z takich perełek odeszły całkowicie w zapomnienie, stoją w ciemnych kątach naszych zbiorów, a często są to prawdziwe, ponadczasowe dzieła.
Znacznie więcej szczęścia miała książka Elsy Beskow pt. „Zimowa wyprawa Ollego”, która ukazała się w polskim wydaniu dzięki Wydawnictwu Zakamarki. Ta szwedzka autorka zaczęła tworzyć pod koniec XIX wieku. Spod jej pióra wyszło wiele książeczek, które wciąż są przedrukowywane i chętnie czytane. Pani Beskow tworzyła również bajeczne ilustracje, często zdobione ramkami, nawiązującymi do stylu secesyjnego.
„Zimowa wyprawa Ollego” opowiada o sześcioletnim chłopcu, który chcąc wypróbować swoje nowe narty, wybiera się do pobliskiego lasu. Poznaje tam Wuja Szrona, Ciotkę Odwilż, a także samego Króla Zimy. Trafia do jego lodowego pałacu, by dowiedzieć się w jaki sposób powstają narty, łyżwy, sanki czy też zabawki dla dzieci.
Polska wersja „Zimowej wyprawy Ollego” zaopatrzona jest w oryginalne rysunki autorki. Szwedzki tekst został przetłumaczony przez Katarzynę Skalską. Książeczka w sympatyczny sposób objaśnia najmłodszym zjawiska związane ze zmieniającymi się porami roku. Choć oryginał powstał w 1907 roku, trzeba przyznać, że ani odrobinkę nie stracił swego uroku i wciąż bawi dzieci.
Wspaniała pozycja na śnieżnobiałe dni, również jako substytut tegorocznej zimy, gdy Ciotka Odwilż pojawiła się zdecydowanie za szybko…
Kamila Sośnicka