Dzisiejsza historyjka opowiada o tym, jak niepożądane uczucia można przekuć w coś pozytywnego.
Oto opowiadanie o dwójce przyjaciół, mrówkojadzie i orzesznicy, którzy często spędzają ze sobą czas. Pewnego razu orzesznica, namówiona przez kreta Stellana, postanawia wybrać się na kurs o zdrowych słodyczach. Kiedy nadchodzi dzień owego kursu, mrówkojad wydaje z siebie krótkie „auć”. Nie potrafi odpowiedzieć orzesznicy co go zabolało, ale nasi mali czytelnicy z pewnością domyślą się, że to miało coś wspólnego z ukłuciem zazdrości. To, że orzesznica będzie towarzyszyć kretowi, a nie jemu, napawa go smutkiem. I chciałby z tego powodu popłakać, ale łzy nie przychodzą. Wtedy mrówkojad wpada na pewien pomysł…
Co stanie się dalej? Czy orzesznica zastanie po powrocie swojego przyjaciela zalanego łzami? Czy on z kolei zrobi swojej małej koleżance awanturę, za to, że go zostawiła samego? Czy zazdrość może przynieść jakieś dobre rezultaty? I jaką rolę odegra w tej historii zupa cebulowa?
Lektura lekka, przyjemna, z miłą dla oka szatą graficzną. I z mądrym przekazem. Jeszcze jedno przesłanie książeczki jest takie, że warto czasami dać drugiej osobie od siebie odpocząć, by jeszcze bardziej mogła nas docenić.
Polecamy!
autor recenzji: Kamila Sośnicka