Tym razem proponujemy „Bajkę pachnącą truskawkami” Joanny Krzyżanek, ilustrowaną przez Zenona Wiewiurkę. Wbrew pozorom, książeczka doskonale nadaje się na każdą porę roku. Po pierwsze na lato, kiedy można ją czytać, zajadając się truskawkami (oczywiście uważając, by jej nie pobrudzić :), ale także na każdy inny sezon, by przypomnieć sobie cudowny zapach tych owoców. Bo to żadna „ściema”. Książka ta, kiedy potrze się jej karteczki, naprawdę pachnie truskawkami.
Prócz walorów zapachowych, pozycja zawiera niebanalną, bardzo ciekawą treść. Akcja truskawkowej bajki rozpoczyna się na dworcu kolejowym, który ma zostać wyremontowany. Tamtejsi pracownicy, bileterka Pani Butą, sprzedawca bułek Pan Królik, zawiadowca Ryłko oraz sprzątający Pan Farbotko w czasie wymuszonego remontem urlopu, postanawiają odnaleźć właścicieli, zostawionych w biurze rzeczy znalezionych, walizek. Zlokalizowanie właścicielki jednego neseserku okazuje się bardzo trudne. Mimo to, bohaterowie decydują się na niebezpieczną, pełną przygód podróż. A u jej celu czeka truskawkowy potwór…
Szczerze zachęcam do czytania. Ale nie tylko do czytania. Książka pozwala na uruchomienie praktycznie wszystkich zmysłów, wspomniany już węch, ale także do oglądania, gdyż ilustracje są bardzo kolorowe, nietuzinkowe i zabawne. Cała historyjka również jest niesamowita, trochę straszna, trochę śmieszna, przy tym bardzo wciągająca i trzymająca w napięciu.
Polecam, smacznie i zdrowo.
Kamila Sośnicka