„Rdza” Jakuba Małeckiego zaintrygowała mnie i zachęciła, by sięgnąć po inne jego pozycje. „Dygot” uwiódł mnie całkowicie i przekonał, że autor ten zasługuje na miano jednego z najlepszych współczesnych pisarzy polskich.
Akcja powieści rozgrywa się na przestrzeni 66 lat. Głównymi bohaterami są rodziny Geldów i Łabendowiczów. Na tle istotnych wydarzeń dziejowych (II wojna światowa, wybór Polaka na papieża, atak na World Trade Center) rozgrywają się losy obu familii. Losy, które zdeterminowane są rzuconymi: klątwą Niemki na nienarodzonego syna Janka oraz urokiem Cyganki na córeczkę Bronka. Drogi rodzin przeplatają się, by w końcu połączyć się poprzez miłość tych dwóch przeklętych stworzeń – albinosa, Wiktora Łabendowicza i poparzonej od wybuchu granatu, Emilii Geldy.
Saga ta, choć opiera się na elementach magicznych, jest jak najbardziej realistyczna. Mówi o codziennych, powszechnych dylematach, o dygocie na myśl o przeszłości i jej konsekwencjach, o dygocie o dziś, o przyszłość.
O tak dobrej książce trudno napisać recenzję, która w pełni pokazała wszystkie jej zalety. „Dygot” po prostu trzeba przeczytać!
autor recenzji: Kamila Sośnicka