Może okładka książki nie przyciąga, a nagroda Biedronki nie przekonuje, lecz po zapoznaniu się z „Nieustraszonym Strachem na Wróble”Grzegorza Majchrowskiego pragnę ją państwu serdecznie polecić.
Postanowiłam jednak sprawdzić co (a właściwie kto) kryje się za „Piórkiem” czyli nagrodą jednego z najpopularniejszych marketów. Otóż w jury zasiadają m.in. takie osoby jak Renata Piątkowska, Rafał Witek, Michał Rusinek, czy moja ilustracyjna ulubienica Emilia Dziubak. Zacne grono, bez wątpienia autorytety. Zatem warto zawierzyć ich sądom i decyzjom.
Spotkałam się również z zarzutem, że w pozycji tej brakuje wartkiej fabuły i zwrotów akcji, i nie owijając w bawełnę, jest po prostu nudna. Nie ma co ukrywać, że choć Strach jest nieustraszony, to rzeczywiście wielu przygód to on nie ma. Nie uważam jednak książeczki za nużącą. Moim zdaniem ma ona po prostu nieco inne zadanie, niżby sobie niektórzy rodzice wyobrażali. Jednym z największych walorów debiutu pana Majchrowskiego jest niezwykła malowniczość opisywanej przyrody. Oto fragmenty:
„W końcu przyszła jesień i pokolorowała cały świat. (…) wszystkie drzewa przywdziały kolorowe suknie: lipy ubrały się na żółto, dęby na złoto, a kasztanowce najpierw na czerwono, potem złoto, by na końcu przyozdobić się w brąz.”
„Piorun uderzył w samotnego olbrzyma. Dąb przyjął uderzenie z pokorą. Nie pierwszy raz się na niego zamierzono. Każde drzewo jest swego rodzaju pamiętnikiem i tysiące słojów dębu skrytych pod korą pamiętało już niejedną taką zawieruchę.”
Niestety, my sami nieczęsto uwrażliwiamy dzieci na piękno natury i chyba również nie doceniamy takich prób w literaturze młodzieżowej. A szkoda. Pomaga to najmłodszym doceniać czas spędzony na łonie natury, w pewnym sensie zrozumieć i docenić literaturę piękną oraz poezję.
Jednakże „Nieustraszony Strach na Wróble” to nie tylko opisy przyrody. To także historia wielkiej siły przyjaźni, podążania za marzeniami, poznawania świata, odwagi i chęci niesienia pomocy. Tytułowy Strach nosi w sobie wiele wspaniałych cech, które powinniśmy pielęgnować w sobie. Warto pociechom poczytać książeczkę i porozmawiać o tym czy łatwo mieć „tak otwarte serce” na innych jak jej bohater.
Pozycja idealna do poczytania w parku, na polanie, czy też do wyciszenia i stworzenia malowniczego tła dla snów małych czytelników.